Filtra per genere
Antykryminalne treści w formie odautorskiego podcastu. "Od czasu jak do łask wróciła powieść kryminalna marzyło mi się, że trafię na antykryminał. Na uczciwą relację, jak się to odbywa naprawdę, w całej banalności zbrodni. Przyświecało mi w tym zdanie jednego z bohaterów prozy kryminalnej Karela Čapka, inspektora stojącego nad wykopanym damskim trupem: 'Panie, jak zejdzie skóra to już nici z całej urody'..." Jan Gondowicz, Magazyn literacko-kulturalny "CHIMERA" luty 2015
- 87 - FERAJNA #9 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałSat, 09 Nov 2024 - 46min
- 86 - FERAJNA #8 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"My co prawda nie kandydowaliśmy do tego statusu, my byliśmy zwykłymi bandytami, ale stosowaliśmy się do większości zaleceń złodziejskiego kodeksu honorowego, na osnowie którego to wszystko funkcjonowało. I czasem po prostu pomagaliśmy przypadkowym ludziom. Najczęściej działo się tak w sytuacjach, kiedy państwo bywało już bezsilne. Bo to nie my byliśmy mocni psie, to państwo, a w szczególności litera prawa, były wtedy tak słabe. I stąd tylu bandytów chodziło po ulicach. "
Thu, 31 Oct 2024 - 45min - 85 - FERAJNA #7 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałThu, 03 Oct 2024 - 46min
- 84 - FERAJNA #6 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałSat, 28 Sep 2024 - 38min
- 83 - FERAJNA #5 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałSun, 22 Sep 2024 - 43min
- 82 - FERAJNA #4 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałWed, 04 Sep 2024 - 42min
- 81 - FERAJNA #3 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Więc wzięliśmy sobie ten jego samochód, on w obawie przed złodziejami obwiązywał kierownicę w nim łańcuchem, oplatał nim też pedał sprzęgła, po czym spinał go na kłódkę, po prostu bał się, że mu to auto może zniknąć. I zniknęło, ale szybko się odnalazło, w innej części osiedla. Zostawiliśmy je nienaruszone, tak jak stało, nawet ten łańcuch z tą kłódką poprowadziliśmy tak jak to było wcześniej. Tylko na przedniej szybie napisaliśmy sprejem: I co teraz?"
Sat, 17 Aug 2024 - 46min - 80 - FERAJNA #2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałThu, 25 Jul 2024 - 31min
- 79 - FERAJNA #1 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałThu, 25 Jul 2024 - 29min
- 78 - BACIAR #14 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Ja miewałem naprawdę trudne momenty, kiedyś, żeby nie oszaleć kupiłem sobie motocykl Enduro i jeździłem na nim po lasach. Lubiłem patrzeć jak unosi się za mną chmura kurzu. Pędząc przez las czy po między polami odnosiłem wrażenie, że to co złego się w moim życiu wydarzyło zostawiam za sobą. Niestety to wracało zaraz po tym jak zsiadałem z tego motocykla. Więc jeździłem jeszcze więcej, niekiedy całymi dniami, wydaje mi się, że objechałem Polskę wzdłuż i wszerz przynajmniej kilka razy. Na polach czy w lasach nie musiałem przynajmniej obawiać się policyjnej kontroli. Dziś stoi on zakonserwowany w jednym z krakowskich garaży, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś na niego wsiądę."
Thu, 27 Jun 2024 - 47min - 77 - BACIAR #13 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Otóż ukraść zza pierwszego parkanu to znaczy wyjąć komuś portfel z wewnętrznej kieszeni marynarki czy kurtki. Tak, z wewnętrznej. Tej, która znajduje się mniej więcej tutaj, na piersi. Ale to nie jest mistrzostwo świata. Jest jeszcze kradzież zza drugiego parkanu. I to już jest dla mnie mistrzostwo. "
Mon, 27 May 2024 - 44min - 76 - BACIAR #12 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Potrafiłem w pewnym momencie tak ogałacać ludziom kieszenie i to jedną po drugiej, szedłem od jednego końca ulicy do drugiego, w takim Budapeszcie na przykład zasranym – Boże jak ja nienawidzę dziś tego miasta – więc potrafiłem przejść taką ulicą, w sumie uliczką, pełną turystów, szedłem od jej końca jednego do drugiego po czym miałem plecak pełen różnorakich portfeli. Bo ja tyrałem z plecakiem, nosiłem na plechach rozpięty częściowo plecak, co wyjąłem komuś z kieszeni to zwinnym ruchem ręki chowałem w tym plecaku. I szedłem dalej. Po kolejne portfele. Damskie, męskie, większe, mniejsze. Portfele czy tam telefony, zegarki – zależy na co istniało zapotrzebowanie i kto co trzymał akurat na wierzchu."
Mon, 29 Apr 2024 - 50min - 75 - BACIAR #11 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Więc cóż… Jak to się mówi: Karma wraca. Stanęliśmy, pamiętam, w pobliżu jego domu, tuż przy skrzyżowaniu drogi asfaltowej na gruntową, silnik tego Mercedesa wciąż wykrwawiał się tam na tej drodze, facet nie wjechał nim nawet na posesję. - Dobra nasza. – pomyślałem. W sumie ja to chciałem zrobić, ale gdy chwyciłem kanister z benzyną Wesoły powiedział: Daj, ja to zrobię. I prawie, że wyrwał mi go z ręki. A potem poszedł, zrobił to co do niego należało, po chwili kula ognia gwałtownie buchnęła w górę rozświetlając całą okolicę. Baciar siedząc wciąż za kierownicą Volvo i grzebiąc zapałką w zębach lekko się wtedy uśmiechał. Wiem, bo siedziałem za nim i widziałem jego twarz w lusterku."
Wed, 24 Apr 2024 - 39min - 74 - BACIAR #10 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Główną i jakby nie patrzeć jedyną przyczyną naszych ówczesnych problemów było to, iż Lolek błędnie sądził, że zdąży wykupić swój zastaw zanim zorientujemy się w jego postępku. Nie wiedział, że Wesoły w tamtym okresie nie ufał mu już tak bardzo, iż kazał mi regularnie kontrolować zdobyczne. Poza wzrokiem Lolka oczywiście. Więc kitrałem się każdej nocy w łazience, gdzie liczyłem zarówno fanty jak i gotówkę. Zrobiłem sobie przy tym ich listę na kartce papieru, w której dość szczegółowo opisałem poszczególne precjoza, a także ilość i rodzaje zgromadzonej przez nas waluty. I to mnie potem pogrążyło. Jak mnie psiarskie zawinęły pod lombardem to miałem tę kartkę przy sobie. "
Wed, 13 Mar 2024 - 44min - 73 - PROCEDER #12: JUTRO MNIE NIE BĘDZIE - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Kiedy Darek zniknął, a jak wspominałem zniknął na zawsze, jego ludzie zaczęli się niepokoić. Z tym, że to było stado baranów, oni bez pasterza nie potrafiliby trafić do własnego domu. I zaczęli się już żreć między sobą, zaczęli się między sobą strzelać, walczyć o wpływy, jeden z drugiego próbował ściągnąć należność, tam na Kraszewicach pod czyimś autem wybuchł granat, ktoś skończył w bramie kamienicy w rynku z nożem w plecach. A właściwie nie ktoś tylko nawet kilku. Na mieście zawrzało."
Sun, 08 Jan 2023 - 37min - 72 - BACIAR #9 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Osobiście byłem chyba w zbyt wielkim szoku, by dobrze spamiętać całość późniejszych zdarzeń, ale pamiętam coś jakby głośne kroki, takie tupanie, przy czym szybkie jakby ktoś biegł i też jakby to nie była tylko jedna osoba. Pamiętam sylwetki zbliżających się do mnie trzech mężczyzn, pamiętam słowa: Stój, policja! I pamiętam ból, który mnie przeszył, gdy jeden z tych mężczyzn wjechał mi kolanem w żebra zanim rzucili mnie na asfalt. Kiedy oni mnie zakuwali tam na tej ulicy usłyszałem pisk opon naszego poloneza, kątem oka zauważyłem go, jak się oddalał. Nie miałem żalu do moich kompanów, że mnie zostawili. Postąpili tak jak postąpić musieli, jak postąpiłby każdy. "
Sat, 06 Jan 2024 - 48min - 71 - BACIAR #8 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Może się to paniom wydać dziwne, ale szacunku do kobiet nauczyli mnie moi kompani bandyci. Wesoły może nie do końca jest dobrym przykładem, bo przecież wcale nie tak dawno mówiłem o tym jak potraktował dziewczę, które naprowadziło zabójców na Lolka, no i na nas, na mnie i Wesołego, bo najpewniej my też mieliśmy paść trupem w tym ponurym korytarzu, więc Wesoły może nie jest dobrym przykładem, ale za to gdy Baciar znalazł się w podobnej sytuacji, ujrzał mężczyznę czyniącego kobiecie brutalne zło to nie raz i nie dwa byłem świadkiem jak jeden czy dwaj tacy damscy bokserzy zmuszeni byli zbierać z podłogi własne zęby. "
Fri, 08 Dec 2023 - 40min - 70 - BACIAR #7 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Nie powiem – próbowaliśmy coś zarobić, dość długo próbowaliśmy, lecz tylko ja i Wesoły zajmowaliśmy się tyrką, Lolek pełnił funkcję tycera, to znaczy pomagierem był naszym, ustawiaczem, przykrywką. Czasami też robił za świecę. Bo i taka funkcja w tym fachu istnieje. Świeca to taki co filuje. I jeśli przełożyć robotę na efekty to przychód generowany przez Lolka był tylko trochę wyższy od zera. W czasie kiedy sam mógłby tyrać z reguły tylko służył nam pomocą, a niekiedy wręcz przeszkadzał. Więc można powiedzieć, że w kwestii zarobku jego jakby w ogóle nie braliśmy pod uwagę. I tu wypadałoby nadmienić, iż jeszcze w drodze na Wybrzeże Wesoły zastrzegł, że Lolkowi tyrki podjąć się nie wolno. Nigdy nie podszedł do egzaminu, co więcej nie radził sobie w tym fachu. Ponoć tchórzył w najmniej odpowiednim momencie. I Wesoły zabronił mu podejmować się tyrki, by nie narobił nam przypału, a co gorsza obciachu. Powiedział, że znajdzie mu inne zajęcie. Więc Lolek był tycerem."
Thu, 30 Nov 2023 - 36min - 69 - BACIAR #6 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Bycie bandytą to jak funkcjonowanie w państwie o ustroju autorytarnym. Niby rządzeni mają coś do powiedzenia, ale nie mają. Wszystko jest w rękach jednego, któremu składa się daninę. Na pohybel tyranom – jakby powiedział Baciar. Nie ma pani pojęcia jak on nienawidził ludzi, którzy próbowali go ograniczać, którzy czyhali na jego godność czy wolność… Broniąc się lub mszcząc zdolny był posunąć się do wszystkiego. Niestety miałem okazję być tego świadkiem. On nie powiedziałby pani ani słowa. Potulnie dałby się zamknąć w celi, by swoje odpękać. Ja tak nie potrafię. Mimo wielu podobnych cech charakteru sporo się też od niego różnię. "
Mon, 13 Nov 2023 - 36min - 68 - JULO #1: POROZLUŹNIANE - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Zbrodnia to krew i łzy, brud i bałagan, rozpacz, trauma i walka z czasem, surowa, ponura rzeczywistość, nienawiść, miłość lub szaleństwo. Większość przestępców kieruje się wyłącznie chęcią zysku, a ci, którzy posuwają się przy tym do odebrania drugiemu człowiekowi życia, to najczęściej zwykłe szumowiny i afekciarze; pijani nożownicy, dusiciele, wieczne wzwody i tulipaniarze. Babrając się w tym przez tyle lat, ile ja się już babram, naprawdę można popaść w obłęd… Może mi pani wierzyć lub nie, ale każdy śledczy po kilku latach żmudnej pracy w kryminale myśli o przejściu do cywila. Ludzie pytają mnie czemu ja do tej pory nie odszedłem ze służby. Odpowiedź jest prosta – spowszedniało mi to wszystko. Już dawno. I niestety wciąż lubię tę robotę, traktuję ją jak pasję."
Fri, 13 Jan 2023 - 28min - 67 - BACIAR #5 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Kiedy Wesoły podbiegł do mnie, by pomóc mi się podnieść ten, który stał już w podwórzu wywołał swojego kompana. Z kolei tamten odstąpiwszy od zadawania kopniaków leżącemu na posadzce korytarza Lolkowi, bo on przestał go dźgać, a zaczął oprawiać butami, ten facet ominąwszy mnie i Wesołego, chcieliśmy go chwycić, ale nam się wyrwał i też wybiegł na zewnątrz. I obaj zaczęli uciekać, z tym, że my za nimi już nie pobiegliśmy. Staliśmy w drzwiach kamienicy i przyglądaliśmy się temu jak się oddalają. To znaczy ja chciałem za nimi pobiec, ale Wesoły mnie przytrzymał za kaptur. I raczej dobrze zrobił. Dziś jestem mu za to wdzięczny, bo nie wiadomo jak by się to dla mnie skończyło. Wszakże jeden z nich wciąż był uzbrojony, a walka gołymi rękoma z nożownikiem to nie jest dobry pomysł. "
Mon, 30 Oct 2023 - 38min - 66 - BACIAR #4 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Bo doliniarze, pani prokurator, bywając w obcym mieście, gdy spostrzegą, że intensywna tyrka wokół nich się odbywa, a sami długi rękaw noszą to lewy lekko podwijają, tuż za nadgarstek, a prawy aż pod łokieć – jeśli nie chcą paść obiektem zainteresowania kolegów po fachu. A jeśli nie mają długich rękawów to do lewej, tylnej kieszeni spodni wkładają coś w taki sposób, by im to wystawało, bilet kolejowy, chusteczkę. To musi im ponad kieszeń wystawać i być widoczne. No i powinno być białe bądź popielate. Zwykły człowiek chowa wszystko głęboko w kieszeniach, stara się rzeczy nie gubić, a doliniarz to wysuwa, by się rzucało w oczy. I to jest taki nasz znak rozpoznawczy. Takich ludzi nie ruszamy. Przy czym oni sami nie mogą wtedy podejmować się tyrki. Nie mogą przyjechać do obcego miasta i prosząc o łaskę jednocześnie golić frajerów. Bo zostaną srodze ukarani. O karach też być może pani opowiem. "
Wed, 04 Oct 2023 - 1h 00min - 65 - BACIAR #3 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"W przeciwieństwie do Baciara, który jak już wspominałem potrafił raz na jakiś czas roztrwonić wszystko co miał Wesoły pieniądze szanował, zbierał, niektóre banknoty nawet kolekcjonował, darzył je swoim jakimś uczuciem. I monety kolekcjonował. Miał w swoim pokoju ukryte przynajmniej kilka wypełnionych nimi pudełek i albumów. To chyba była największa jego miłość. Tak, te stare monety, najlepiej złote i dobre ciuchy. Uwielbiał dobre ciuchy. Aczkolwiek z tym jego ubiorem to nie jest taka prosta opowieść."
Fri, 15 Sep 2023 - 51min - 64 - BACIAR #2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Nawet jeśli jemu coś się stanie i on będzie umierał to masz przejść nad nim i pójść dalej. – powiedział wujek. – A rękę podasz mu kiedy indziej. Albo już nigdy. Taki układ. Takie prawo. Twarde i bezwzględnie przestrzegane. W tym świecie musisz trzymać się pewnych zasad, tu nie ma mięczaków. Jak spalisz to zostaniesz na spalonym. – mówił wujek. A potem zatrzymał się, obrócił się ku mnie, pochylił się, spojrzał mi w oczy i dodał: A jak kiedyś będziemy pracować w duecie i mnie się coś stanie, to też masz przejść obok mnie obojętnie i się zmyć. Rozumiesz? - zapytał. A ja tylko pokiwałem głową, bo zaczynałem rozumieć. "
Fri, 04 Aug 2023 - 57min - 63 - BACIAR #1 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Gdy przypominam sobie dzieciństwo w pamięci jako pierwsze rysują mi się wyłącznie smutne obrazki. Do tych przyjemnych muszę się dokopywać we własnej głowie. Więc z reguły tylko przykre rzeczy pamiętam. Dużo krzyku, awantur, głupich i niepotrzebnych zadań wymyślanych mi przez ojca, a niewiele szacunku i troski. I dom dość dobrze pamiętam. Stary, ceglany, niewielki domek, ze sporym ogrodem z przodu i rozległym sadem na jego tyłach. W sadzie nic nie rosło. Ojciec w pewnym momencie powycinał tamtejsze drzewa owocowe, żeby się nimi nie opiekować. Sad przez lata potem wyglądał jak zarośnięte chaszczami pobojowisko. No i te wystające z ziemi, podziabane siekierą korzenie wiśni, grusz i śliw. Przez większość dzieciństwa czułem się jak taki nikomu niepotrzebny korzeń. "
Thu, 13 Jul 2023 - 50min - 62 - SIEPACZ - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Wyglądało to więc tak jakby sprawca siłą wiódł zakneblowanego i skrępowanego drutem Zdzisława R. do budynku Mrówkowca, potem, jak wynikało z kolejnych nagrań, bo tam były kamery na każdej klatce, potem zszedł z nim do piwnicy, tam z pomocą panelu sterowania sam przyszły denat skierował windę na samą górę, na jedenaste piętro, po czym odblokował wszystkie drzwi. Na filmie widać jak sprawca zadaje ciosy stojącemu przy panelu Zdzisławowi R., widocznie starając się go zmusić do określonych czynności, w tym do odblokowania drzwi znajdujących się na piętrach. Potem sprawca przemocą zagnał ofiarę na siódme piętro, tam otworzywszy drzwi windy przytrzymał je nogą, a swoją ofiarę siłą wepchnął do szybu. To właśnie dzięki tym nagraniom sprawa została bardzo szybko zakwalifikowana jako zabójstwo. "
Mon, 12 Jun 2023 - 1h 20min - 61 - BiBi #2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Ona była osobą bardzo zdegenerowaną. Aż za bardzo, ale sama parła ku temu, by tak ją odbierano. To taka poza była, taki jej sposób na siebie samą. Pamiętam też dobrze historię jej choroby, a raczej powinienem powiedzieć historię jej życia, jej tragedii, jak ona sama to ujęła, ona tę historię opowiedziała mi kiedyś podczas indywidualnych zajęć terapeutycznych. Wyznała mi wiele więcej szczegółów niż było w jej oficjalnych aktach. I faktycznie jej życiorys można momentami uznać za bardzo tragiczny…"
Fri, 19 May 2023 - 34min - 60 - BiBi #1 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Jakie tam Bałuty, Wysoki Sądzie. Do Bałut to od nas jest z pięć kilometrów. Przynajmniej. I to w linii prostej. Nasze osiedle nazywa się Chojny, to jest dawna dzielnica Górna. A to trzeba na Bałuty jechać, żeby sodomy i gomory zaznać? Mało to u nas w kraju osiedli, gdzie nocą strach wyjść na ulicę? Ile jest w Polsce domów, w których co noc rozgrywają się podobne sceny?"
Fri, 12 May 2023 - 33min - 59 - JULO #10: DO NIEWIDZENIA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Stwierdziłem, że tak, że pistolet wciąż jest u mnie. Miałem go Klifowi oddać, ale jakoś do tego nie doszło. I Dzwonko powiedział: To oddasz go mnie. Jest mi potrzebny. Właśnie teraz. Wtedy spojrzałem na Zbyszka, bo pistolet, o którym szła rzecz był u niego, on już praktycznie zdążył stać się fantem. Przekazałem mu go, miał trafić do analizy, miał zostać przestrzelony, a użyte do tego celu pociski miały zostać zarejestrowane, by można było zidentyfikować tę broń jako możliwe narzędzie innych ludzkich tragedii. "
Mon, 24 Apr 2023 - 41min - 58 - JULO #9: TO JEST WOJNA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałMon, 27 Mar 2023 - 40min
- 57 - JULO #8: SPRAWA HONORU - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"I nagle bum, drzwi wypadły z hukiem, zostały wyrwane z pomocą policyjnego tarana, do środka wpadła kilkunastoosobowa grupa policjantów, część w mundurach, część po cywilnemu. Byłem niezwykle zaskoczony tym zajściem, kiedy ci gliniarze kładli mnie skutego na glebę usilnie starałem sobie przypomnieć czy może Zbychu coś mi gadał o jakiejś planowanej realizacji, leżąc tam na posadzce wierciłem się ciągle, starałem się go dojrzeć, nasłuchiwałem w nadziei, że usłyszę jego głos. Ale nic z tego. Zbyszka tam nie było. "
Thu, 16 Mar 2023 - 36min - 56 - JULO #7: BEZ WITY I BEZ NAWIJKI - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"W czasie gdy Dzwonko dochodził do siebie, rehabilitował się, moja robota polegała na tym, że wraz z Klifem i Leonem zbierałem od ludzi należności. Lecz nie tylko od przedsiębiorców większych czy mniejszych, ale też od ludzi z miasta, czyli od cinkciarzy, którzy zmuszeni byli odpalać dolę Dzwonko, podobnie zresztą naliczani byli doliniarze, farmazoni, wajchowicze. Każdy okoliczny rzezimieszek, dosłownie każdy kto figurował w kartotekach, a przebywał na woli i czerpał korzyści z procederu winien był tej grupie dolę i basta. Kto nie płacił ten zmuszony był ponieść karę i oddać dług z odsetkami. Wiele osób przychodziło do Dzwonko, by mu płacić, ale byli też tacy, którzy tego płacenia uporczywie unikali. Tych trzeba było wyjaśniać, czyli zastraszyć i zgnębić. Brałem udział w kilkunastu podobnych akcjach. Co ciekawe żadna z ofiar nigdy nie poszła z tym na policję, wszystkie po większych lub mniejszych perturbacjach decydowały się płacić. Nikt komu zdemolowaliśmy lokal czy podpaliliśmy samochód nie odmówił po raz kolejny. "
Mon, 13 Mar 2023 - 34min - 55 - JULO #6: SZRANKI I SZTAMY - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"To był dla mnie bardzo długi dzień, za chwilę pani o nim opowiem, a także o kolejnym dniu, w którym to wydarzyło się coś czego nikt z nas się nie spodziewał, ale jeszcze tego samego wieczora po powrocie do swojego mieszkania napisałem do mojego covermana zaszyfrowanego smsa, w którym dałem mu znać, że udało mi się przeniknąć do grupy. Brzmiał on: Książka przeczytana. Musiałem pisać szyfrem na wypadek gdyby mój telefon wpadł w łapy bandytom. A Zbyszek wbrew całemu wcześniej ustalonemu protokołowi, widocznie ucieszył się na tego smsa, Zbyszek odpisał: A więc mamy ich w garści. Pamiętaj, że wynik tej wojny zależy tylko od ciebie. "
Sat, 04 Mar 2023 - 34min - 53 - JULO #5: JEDNEGO MNIEJ - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Być może sama pani kiedyś taką widziała - zagubioną, zdawać by się mogło nikomu niepotrzebną karetkę pogotowia wraz ze znudzoną jej załogą. Czujnym obserwatorom rzucają się czasami w oczy te karetki, ale tylko wtajemniczeni wiedzą po co one stoją tam tyle czasu. Ich załogi nie mają oczywiście kontaktu ani z przykrywkowcami, ani też z figurantami, nie są wtajemniczane w żaden z aspektów akcji. Wiedzą tylko tyle i aż tyle, że biorą udział w zadaniu specjalnym, że są do dyspozycji policji, a ich zadaniem jest ratowanie życia. A jeśli już dojdzie do sytuacji, kiedy zespół karetki będzie musiał udzielić działającemu pod przykryciem policjantowi pomocy nie wolno im zadawać żadnych pytań mogących prowadzić do ustalenia jego tożsamości, wieku, miejsca zamieszkania lub pobytu, co więcej nawet o grupę krwi zapytać nie powinni. Żadnych nagrań dźwiękowych, żadnych zdjęć z miejsca akcji, a już absolutnie żadnego zamieszczania ich na portalach społecznościowych, mówię - żadnych notatek, żadnego dzwonienia do męża, ciotki, babci, brata, żadnych pogaduszek i przede wszystkim żadnych pytań, ewentualnie tylko „Gdzie cię boli?”.
Thu, 23 Feb 2023 - 34min - 52 - JULO #4: DWIE TWARZE - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Proszę sobie mnie wyobrazić jako młodego jeszcze policjanta, który z wykrywaczem metalu w ręku, wypożyczonym, a właściwie to wykradzionym z wrocławskiej komendy, snuje się tam wokół miejsca, gdzie próbowano spalić zwłoki mojego brata i szuka jego sygnetu albo należącego do Stefana złotego łańcuszka. Albo też czegokolwiek innego co mogłoby mnie naprowadzić na trop zabójców. Jakiejś łuski chociaż. Jakiegoś niedopałka. No, tak było… Nie raz i nie dwa snułem się tam, rozgrzebywałem ten dół gołymi rękoma w poszukiwaniu śladów mogących mnie naprowadzić na trop zabójcy brata. Będąc jeszcze bardzo młodym człowiekiem za punkt honoru obrałem sobie odnalezienie sprawców tej zbrodni. No i Joanny, choćbym miał odnaleźć już tylko jej szczątki. "
Thu, 09 Feb 2023 - 36min - 51 - JULO #3: POWOŁANIE - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Żal mi się zrobiło tej kobiety. Na tyle było mi jej szkoda, że jak już skończyliśmy to postanowiłem zachować się jak człowiek i chociaż ją odprowadzić. Wyszedłem z nią przed komendę, pod ścianą stał przypięty do rynny jej rower, ona przyjechała do komendy na rowerze. Tylko, że przy tym rowerze warował już jej żonkoś, który przyleciał za nią wtedy do komendy, a dyżurny widząc, że ma do czynienia z osobnikiem będącym mocno pod wpływem alkoholu wyprosił go na zewnątrz. I on tam stał na mrozie i gibał się nad tym rowerem mamrocząc coś pod nosem. Mówię, była sroga zima, chodniki były oblodzone, wszędzie leżało sporo brudnego śniegu. Wrocław wydał mi się wtedy ponury jak nigdy wcześniej. "
Sun, 29 Jan 2023 - 23min - 50 - JULO #2: COŚ WE MNIE UMARŁO - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"To Olek nauczył mnie czytać, pisać i wędkować. Spędził mnóstwo godzin przesiadując ze mną nad wodą, niezliczoną ilość czasu poświęcił też na to, by czytać mi różne książki. Gdy byłem jeszcze kajtkiem siadaliśmy w jego pokoju, na dywanie, oparci plecami o łóżko i on mi czytał, uczył mnie przy tym liter i wyrazów, tłumaczył mi znaczenie różnych pojęć, po prostu objaśniał mi świat. Do dziś pamiętam jak czytał mi o przygodach Muminków, to właśnie dzięki tym książkom i mojemu bratu nauczyłem się odróżniać dobro od zła. "
Fri, 27 Jan 2023 - 22min - 49 - PROCEDER #11: HWDABW - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Czekaliśmy wtedy z Figurą przy wyjściu pilnując naszych walizek. A Sowa stał przy przenośniku taśmowym i wciąż czekał na swoją. I kiedy tylko ją podjął podeszło do niego dwóch mężczyzn w mundurach straży granicznej w towarzystwie, jak nam się wtedy wydawało, dwóch pracowników służby ochrony lotniska. Ci ostatni ubrani byli po cywilnemu. Zaczęła się dyskusja, trwało to dłuższą chwilę, Sowa w pewnym momencie spanikował, chwycił swoją walizkę, próbował ich ominąć i po prostu opuścić lotnisko, a kiedy oni zdecydowanym krokiem ruszyli za nim puścił walizkę i gwałtownie rzucił się do ucieczki, wtedy oni dobiegli do niego, pochwycili go za ręce, on się zaczął wyrywać, zaczęli się szamotać, przewrócili go na posadzkę, docisnęli kolanami. Źle to wyglądało. Natychmiast też wyjąłem telefon i zadzwoniłem do Lutego. Kazał nam opuścić halę przylotów i udać się na parking. Tam podjechał po nas, minę podobnie jak my miał nietęgą, wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy. Co więcej mogliśmy zrobić?"
Wed, 14 Dec 2022 - 37min - 48 - PROCEDER #10: CUDA-WIANKI - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"I powiem pani, że było pięknie. Nawet dzisiaj jest pięknie, bo wiem co przeżyłem, mogę wracać do tego pamięcią. Nie jak mój ociec, który czterdzieści lat przejebał w fabryce, a w końcu zmarł na raka, nie jak moja matka, której do momentu, gdy ja nie zacząłem znosić do domu prawdziwych pieniędzy, ręce trzęsły się jak oszalałe. Być może nie byłoby jej dzisiaj, gdyby nie to, że wywiozłem ją do Austrii, do kliniki, gdzie zajęli się nią najlepsi specjaliści, gdyby nie to, że wydałem na jej leczenie z pół miliona dolarów. A teraz jest szansa, że ona nawet mnie przeżyje. I życzę jej tego z całego serca. W sumie stanowi całą moją rodzinę. "
Fri, 25 Nov 2022 - 31min - 47 - PROCEDER #9: PAN SŁOŃ - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Byliśmy kiedyś całą ekipą w Ustroniu, w takim pięknym, położonym w sosnowym lesie ośrodku wypoczynkowym. Ośrodek położony był nad jeziorem, tam była też sala weselna, Luty z Olgą brali wtedy w Ustroniu ślub, w kościele w rynku, później pojechaliśmy do lasu, na tę salę. Dziwnie to zabrzmiało, do lasu, na salę. Ale tak było. Sala weselna położona była w lesie, w naprawdę pięknym ośrodku. Rodzice Olgi pochodzili z okolic Ustronia, to oni namówili młodych, by tam urządzili swoje wesele. Załatwili im tę salę po znajomości czy jakoś tak, ja nie wiem, z pewnością nie chodziło o to, żeby było taniej, bo Lutego stać wtedy było wynająć każdą salę w tym kraju. A nawet każdą kupić."
Wed, 09 Nov 2022 - 36min - 46 - PROCEDER #8: ŻYCIE JAK FILM - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Kiedy go później zobaczyłem na lotnisku, w tych jego oksach zerówkach, bo wielu przemytników stosuję metodę na zerówki, żeby zmienić wygląd, i gdy zobaczyłem go jak idzie przez salę odpraw ciągnąc za sobą niewielką walizkę to odniosłem wrażenie, że widzę zwykłego człowieka, turystę, bo z pewnością nie kogoś, kto ma na sobie towaru za okrągłą bańkę. I jak się temu facetowi przyglądałem, bo on leciał w tym kierunku co my, wsiadał z nami do samolotu lecącego do Berlina, potem patrzyłem jak ciągle się poprawiał, ponieważ zajmował w samolocie miejsce niedaleko ode mnie, wtedy dotarło do mnie czym jest ten szlak przemytników, o którym wspominał nam Luty. I że znaleźliśmy się w jego centrum, stanowimy jego część."
Sat, 29 Oct 2022 - 38min - 45 - PROCEDER #7: DWA TAKIE - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałFri, 14 Oct 2022 - 33min
- 44 - PROCEDER #6: RODZINA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Więc Sowa poleciał na Ukrainę, do Iwanofrankowska, bo wbijali tam w paszport sążne pieczęcie, ale z niego była taka niedołęga, że on nawet nie dotarł tam do hotelu, w którym miał przenocować. Mówił, że szukał, ale go nie znalazł, w co żaden z nas jakoś mu nie uwierzył. I przegarował noc na lotnisku, na szczęście kolejnego dnia nie pomylił samolotów i udało mu się szczęśliwie wrócić. Przyznał nam się do tego dopiero sporo później. Mówię, on nigdy wcześniej nie podróżował, nie latał samolotami, jeszcze wtedy nie mówił słowa w żadnym obcym języku, aczkolwiek wyszczekany to on był. Osobiście obstawiałem, że w trakcie tej swojej eskapady nawet nic nie zje, no bo kto miałby mu kupić za granicą coś do jedzenia. W sumie do tego też później nam się przyznał. Że nic nie jadł. A jak chciało mu się pić to pił wodę z kranu w toalecie."
Fri, 30 Sep 2022 - 27min - 43 - PROCEDER #5: FIGURA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"W drodze z Niemiec Luty opowiedział nam gdzie był i wrócił też na moment wspomnieniami do swojego pobytu w więzieniu. Jak wynikało z jego słów zakładami karnymi w Turcji rządzi polityka i gangi. Zresztą nie tylko tam. Musisz trzymać z kimkolwiek - tak powiedział Luty, który też w pewnym momencie przekonał się, że sam długo tam nie pociągnie. Miał do wyboru przystać do jednego z gangów albo zdechnąć, do złych, albo do jeszcze gorszych. Jak sam stwierdził przystał do złych. Ale ci potem też zrobili się jeszcze gorsi."
Siema,
Wiadomo - chyba już nikomu nie trzeba polecać...
Dzięki za każde dobre słowo.
Słyszymy się za jakiś czas.
Pzdr
Sat, 24 Sep 2022 - 32min - 42 - PROCEDER #4: IDZIE NOWE - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Proszę pani, ja nie znam każdego szczegółu tej historii, bo mnie jeszcze wtedy w ferajnie nie było, natomiast znam jej dalszy ciąg z późniejszych opowieści chłopaków, w szczególności Sowy, który przy wódce lubił do tego wracać pamięcią. Gdy później znalazłem się w ekipie wielokrotnie musiałem tej historii wysłuchiwać i wcale się nie dziwię, że Dziadek nie bardzo chciał pani wyznać jej dalszego ciągu. Nie wiem, może się wstydzi… Ale ja powiem. A co mi tam. Raczej nikt nie będzie miał mi tego za złe. "
Fri, 16 Sep 2022 - 36min - 41 - PROCEDER #3: DŁUG - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Już nie jestem kobietą gangstera jak to okrzyknęły mnie w pewnym momencie media tylko zwyczajną obywatelką świata. I dlatego poprosiłam, byśmy spotkali się tutaj, w moim dawnym domu. Tu raczej nikt nas nie podsłucha, nikt nie zdoła nas obserwować. Nikt z moich dawnych znajomych nie wie, że tu jestem. Więc mogę w spokoju udzielić pani odpowiedzi na nurtujące panią pytania. Do tej pani książki."
Fri, 12 Aug 2022 - 40min - 40 - ZROBIĘ CI OCZY (remake) - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Kiedy majstrowałem kluczem w zamku kątem oka widziałem jak mój wnuk ciągnąc za sobą walizkę przeskakiwał po wbudowanych w posadzkę, oświetlających frontową ścianę naszej willi prostokątnych lampach. Skacząc z jednej na drugą balansował ciałem starając się zachować równowagę jakby bronił się przed upadkiem w przepaść. Przepuszczając go potem w drzwiach poprosiłem, by poszedł przywitać się z babcią. A on, zaraz jak tylko znaleźliśmy się w holu, ułożywszy dłonie w pistolet ukrył się za jedną z dwóch stojących tam kolumn i zaczął strzelać, zdaje się, w kierunku wyimaginowanych przeciwników. Wówczas trochę się na niego zdenerwowałem, wszedłem sam do salonu, zapaliłem w nim światło i na widok tego co tam zastałem serce stanęło mi w gardle."
Thu, 21 Jul 2022 - 1h 42min - 39 - PROCEDER #2: POWRÓT - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Proszę pani, a co oni mogli wówczas mieć? Michał zmarł tragicznie jako obiecujący, ale początkujący wciąż bokser, jeszcze zanim zaczął czerpać ze swojej pięściarskiej działalności jakiekolwiek profity. On w momencie śmierci miał 22 lata, od siedemnastego roku życia pracował dorywczo na różnych budowach, ciągle na czarno, zawsze komuś brakowało dobrej woli, by go zatrudnić legalnie, by dać mu coś więcej niż kilka złotych na godzinę. A dla boksera, tym bardziej takiego, który pnie się w tym sporcie coraz wyżej i chce piąć się jeszcze wyżej, by ostatecznie sięgnąć nieba, to jest ciągłe dopłacanie z własnej kieszeni, bezustanne szukanie sponsorów, wieczne rozterki, bo wiadomo jak to jest – w tym padole zawsze coś jest kosztem czegoś. Michał wówczas nie miał nic oprócz sporego talentu i pierwszego tytułu. I nie zdążył mieć nic więcej. Znalazł się w niebie, natomiast z pewnością nie w taki sposób w jaki to sobie wymarzył."
Sat, 09 Jul 2022 - 35min - 38 - PROCEDER #1: TŁO - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Pierwszy list, który od pani dostałem trafił tam gdzie wszystkie, do pudła. Mam takie kartonowe pudełko po butach, stoi tam, na półce za panią, trzymam w nim listy, które do mnie przychodzą. Widzi pani, jest ich tyle, aż się z niego wysypują. Znaczy tam znajduje się tylko część tych listów, bo sporo ich też wyrzuciłem. Z reguły te, gdzie już na kopertach były powypisywane obelgi pod moim adresem. Bo takie też się trafiają, staram się ich nawet nie brać do ręki. Klawisze wrzucają mi je jak każde, przez lufcik, to im je potem oddaję z pustą miską."
Thu, 30 Jun 2022 - 37min - 37 - XYZ: RYCIE BANI #2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"I gdy zjawili się po dwóch dniach i zerwali mi z głowy te brudne, śmierdzące benzyną i samochodowym smarem szmaty, kiedy po dłuższej chwili odzyskałem zdolność widzenia ujrzałem przed sobą dwóch mężczyzn, w tym jednym z nich był mężczyzna, który uprowadził mnie spod hotelu o wówczas nieznanych mi personaliach, a drugim z mężczyzn był znany mi z akt sprawy Szczerbatego Bart, czyli Bartłomiej M. No i była z nimi kobieta, drobna w sumie blondynka, ładna. Podobna trochę do Darii Zawiałow, aczkolwiek może nie aż tak szczupła jak ona. Przynajmniej tak mi się w pierwszej chwili wydało, gdy światło jeszcze mnie mocno oślepiało, że to Daria Zawiałow stoi przede mną."
Fri, 17 Jun 2022 - 35min - 36 - XYZ: RYCIE BANI #1 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"I stąd w trakcie naszych ćwiczeń i treningów, ale też rozmów prywatnych, lubiłem zadawać im dziegciu, zmuszać ich do intensywnego myślenia w kategoriach być, albo nie, teraz albo nigdy, życie lub śmierć twoje czy też kogoś innego. Stale im napominałem, że zarówno w ich rozumowaniu jak i postępowaniu nie ma spocznij i nie może być czegoś takiego jak ograniczenia. Dla nas nie ma ograniczeń, nie może być granic. Liczy się przede wszystkim ustalony plan, według którego musimy podążać bez względu na wszystko, z pomocą wszelkich sił i środków. Z reguły nie ma w nim czasu na sentymenty ani miejsca na słabostki. Ja nie przyjmuję wymówek, z moich ust też nikt ich nie chce słyszeć. Do celu po trupach, jak to się mówi. Dosłownie."
Wed, 15 Jun 2022 - 34min - 35 - XYZ: CHWAST - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"To naprawdę zadziało się właśnie w ten sposób. Byliśmy Wydziałem Y, potem na drzwiach naszej kancelarii ktoś podopisywał X i Z i tak staliśmy się XYZ-etem. Wydziałem XYZ. Nie wiem kto to zrobił, bo tam gdzie mamy swoją kancelarię, nikt tam nie wchodzi, to jest poddasze, aczkolwiek normalnie przypomina to strych, na którym kiedyś wieszało się gacie do suszenia. No rewelacji nie ma. Zresztą to jest ostatnia kondygnacja, mamy tam dostęp tylko my i kilka osób z innych tajnych wydziałów. To jest piętro, na które nikt postronny nie zagląda. A przynajmniej nie powinien. Po prostu z czasem zaczęły przychodzić do nas pisma oczywiście błędnie zaadresowane do Wydziału XYZ. A my nigdy nie zadaliśmy sobie trudu, by to spróbować sprostować. Po co? Po pierwsze nie mieliśmy na to czasu, a po drugie XYZ w niczym nam nie przeszkadzało."
Thu, 26 May 2022 - 49min - 34 - OLBRZYM #4 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Szyny kolejki wąskotorowej znaleźliśmy wchodzące w głąb osuwiska. Odkopaliśmy ich fragment tuż po tym jak znaleźliśmy je zupełnie przypadkiem. To znaczy właściwie to znalazł je syn pułkownika Andrzej Wojtaszek ze swoim przyjacielem Krzyśkiem Będą. Oni wracali z jakichś swoich poszukiwań, zawsze byli wyposażeni w silny magnes neodymowy. Z jego pomocą przeszukiwali koryta okolicznych rzek i górskich strumieni. Wrzuca się taki magnes na sznurku do rzeki i ciągnie po dnie, a potem wyciąga na brzeg. On jest bardzo silny, chwyta wszystko co metalowe. Ile oni pordzewiałych karabinów do domu mojego teścia naznosili to nie zliczę. A teść zawsze je potem utylizował. Mówił, że nie będzie trzymał w domu broni, z której mordowano ludzi. "
Wed, 18 May 2022 - 41min - 33 - OLBRZYM #3 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Gdy się tam znalazłam poczułam się jakbym stanęła na powierzchni obcej planety. Te kolory, te kształty, te rozkopane dziury, te kupy zgrabionych liści, ta unosząca się tuż nad ziemią cienka warstwa mgły, ci wolno krzątający się tam policjanci. I ta przerażająco smutna mina aspiranta Wrzosińskiego. Był zdruzgotany swoim znaleziskiem i już wiedział, że czeka nas długie i żmudne śledztwo. Wydawało nam się wtedy przecież obojgu, że jesteśmy na końcówce, że to kwestia czasu, aż któregoś z oskarżonych ruszy sumienie i przyzna się do tego, że w wyniku chęci pozbycia się konkurenta podłożył tę śmiercionośną minę, a potem z sobie tylko znanych powodów, być może kierowany nagłymi wyrzutami sumienia przeniósł zwłoki Krzysztofa Będy pod cmentarz. Do tamtego momentu my, to znaczy policja, żyliśmy w przeświadczeniu, że ta sprawa właściwie jest zamknięta. Że to kwestia czasu, gdy w końcu któryś z podejrzanych się rozklei i wyzna nam wszystko jak na spowiedzi. Ja już przecież wymeldowałam się nawet z pensjonatu, w tamtych dniach coraz rzadziej bywałam w Wałbrzychu, w Kolcach i Głuszycy już prawie w ogóle, całość dalszego postępowania przejął na siebie aspirant Wrzosiński, ja miałam tylko prowadzić kartotekę tego śledztwa, dopilnować porządku w dokumentacji, a potem wziąć udział we wszystkich czynnościach sądowych. Mój naczelnik przydzielił mi już nawet kolejną robotę, we Wrocławiu. A tu proszę… Dwadzieścia cztery dziury, cztery kolejne ciała."
Wed, 04 May 2022 - 54min - 32 - OLBRZYM #2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Członkowie naszej ekipy podchodzili do nas z tym co znaleźli, a my zabezpieczaliśmy to, ewidencjonowaliśmy i tak dalej. Ludzie też byli zmęczeni, szybko się poprzebierali, wsiadali do stojących nieopodal aut, powoli już stamtąd odjeżdżali, ale w pewnym momencie ja, pamiętam, że nad czymś się pochylałam, nad jakimś przedmiotem, zastanawiałam się co to jest i czy jest w ogóle sens zabezpieczenia tego. Więc kiedy tak się nad tym pochylałam usłyszałam huk wystrzału z broni palnej. Oczywiście nie miałam pewności, że to była broń. Równie dobrze mogła to być petarda. Ale był to bardzo głośny huk, podobny do tych, które znam ze strzelnicy więc w pierwszej kolejności przyszło mi na myśl, że to broń, a sam strzał musiał paść gdzieś nieopodal."
Thu, 07 Apr 2022 - 54min - 31 - OLBRZYM #1 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Zwyczajnie, Wysoki Sądzie. Stojąc wtedy nad tymi zwłokami postanowiliśmy, że będziemy ciągnąć losy. Kto wyciągnie zapałkę bez łebka ten zostaje. No i jak zwykle mnie się ta zapałka trafiła. Ja nie wiem jak nasz dowódca to robił, ale zawsze odnosiłem wrażenie, że był w tym jakiś podstęp, bo jak tylko przychodziło do losowania to zawsze mnie się trafiała zapałka bez łebka. Pewnie dlatego, że w swoim plutonie byłem najmłodszy służbą. Teraz już nie jestem. Teraz już inni wyciągają zapałkę bez łebka. Ale dalej nie wiem jak dowódca to robi."
Mon, 21 Feb 2022 - 49min - 30 - JANTAR #4 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"I do tamtej pory bezkarny Ryszard G. po raz pierwszy trafił za kratki. Właśnie w związku z tymi wydarzeniami. Jak powiedział Ernest ta kobieta miała więcej ikry niż wszystkie ryby Bałtyku, temperament godzien królowej. Następnego dnia po ataku na nią przyszła do jego biura, które zajmował wówczas z Mirkiem, stanęła przed nim, powiedziała, że zrobi wszystko, by ten bydlak trafił za kraty. Potem, już na sali sądowej, bez krzty skrępowania wskazała swojego oprawcę palcem, patrząc mu w oczy zeznała: To on, wysoki sądzie. A jemu ani sędzia ani nikt inny, nawet własny adwokat bał się spojrzeć mu w oczy. I to był przyczynek do kolejnych wyroków, które potem lawinowo posypały się na głowę Ryszarda G. Wkrótce za kraty trafiła większość członków jego bandy, a on sam dostał łącznie dwadzieścia jeden lat odsiadki. "
Thu, 10 Feb 2022 - 49min - 29 - JANTAR #3 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Próbowałam go od tego odwlec mówiąc: Ernest, zastanów się co robisz, bo pogrążasz nie tylko siebie. A on jak to on: Nie panikuj, dzieciaku. To nie jest pierwszy raz kiedy trzymam w ręce pistolet. I muszę przyznać, że zaskoczył mnie wtedy. Bo zwykle był oszczędny w ruchach i słowach, powiedziałabym flegmatyczny, ale kiedy wyjmował broń, a zrobił to bardzo sprawnie i dynamicznie, zupełnie jak nie on, zauważyłam wtedy, że jego twarz jest zmieniona, a w oczach ma dziwny blask. Miałam potem jeszcze kilkukrotnie okazję przekonać się, że on w podobnych sytuacjach czuje się jak ryba w wodzie. "
Sun, 06 Feb 2022 - 50min - 28 - JANTAR #2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Nasza praca polegała w szczególności na zebraniu zeznań świadków i wylegitymowaniu ich na potrzeby późniejszych czynności. Jak powiedział Ernest: Zbieraj, zbieraj od nich te zeznania. Może być tak, że podpalacz jest wśród nas i wszystkiemu się przygląda. Może uda się go później złapać na jakimś kłamstwie. Więc chodziłam od człowieka do człowieka i rozpytywałam. Każdego pytałam skąd się tam wziął, to znaczy w jaki sposób znalazł się na plaży, z kim przyszedł, w jakim celu, kiedy zobaczył pożar, czy pomagał w jego ugaszeniu, czy coś zwróciło jego szczególną uwagę. To żmudna robota, ale niezwykle ważna. Zdarzało się, że morderca był świadkiem ujawnienia zwłok przez policję, ze stał pośród tłumu gapiów i potem udawało się udowodnić mu winę między innymi dzięki rozbieżności w jego pierwszych i późniejszych zeznaniach. Mało tego – zdarzało się, że sprawca podobnego czynu brał czynny udział w akcji ratunkowej. Zresztą, pewnie zna pan niejeden podobny przypadek, panie prokuratorze."
Fri, 28 Jan 2022 - 52min - 27 - JANTAR #1 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Mojemu partnerowi Ernestowi to śledztwo było bardzo nie na rękę. On jest już wiekowy, wygaszony, nie jest dla nikogo w komendzie tajemnicą, że już wyczekuje tylko emerytury. Z tego co mi wiadomo obiecał sobie jeszcze dwa lata przepracować, potem odejść. Żeby podnieść sobie świadczenie. Bo na zwykłą policyjną emeryturę to mógłby odejść już ze dwadzieścia lat temu. Ale on, jak sam twierdzi, postanowił do późnej starości pracować. Przynajmniej tak mówi, bo dla nikogo w komendzie nie jest tajemnicą, że pracuje do dziś, bo musi. Wnuki ma na studiach, a ich ojciec od jakiegoś czasu siedzi za oszustwa podatkowe, Ernest dokłada się do ich wychowania. No i lubi to robić. Policyjną robotę lubi. Jest szorstki i sceptyczny, ale to dobry gliniarz. Starzy funkcjonariusze mówią, że on na podobnych sprawach zęby sobie zjadł. Że nie było drugiego takiego psa w Trójmieście. On połowę służby przepracował pod pseudonimem, z jego papierów wykreślono jego nazwisko. Zarówno dowód osobisty, paszport jak i psią szmatę miał wyrobione lewe, na zmyślone personalia. Był tajniakiem, w latach 90-tych rozpracowywał trójmiejską mafię. Bandyci wielokrotnie wydawali na niego wyrok śmierci. Na jego i wielu jego kolegów, z których niektórzy do dziś leżą gdzieś na wydmach. Nikt nie wie gdzie. "
Fri, 14 Jan 2022 - 56min - 26 - MANIAK #5 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Kątem oka widziałem jak stojący obok mnie elegancko ubrany mężczyzna wyjął z kieszeni jakiś niewielki słoiczek, nabrał z niego na palec białą maść, posmarował nią okolice czubka nosa. Dotarło do mnie, że to taka specjalistyczna maść, która zabija nieprzyjemne zapachy, pozwala w miarę normalnie oddychać lekarzom medycyny sądowej przeprowadzającym sekcje zwłok. Potem ów mężczyzna podszedł do leżącego na podłodze denata, przepychając go nogą obrócił go na brzuch. Śledczemu stojącemu obok niego wyjął z rąk latarkę, pochylił się nad denatem, poświecił na tatuaż na jego przedramieniu, potem na jego twarz, przyjrzał mu się dokładnie. Wyprostował się, oddał mężczyźnie latarkę, obrócił się na pięcie, spojrzał mi w oczy, powiedział do mnie: Wołodia Prokopowicz Golikow."
Fri, 31 Dec 2021 - 1h 00min - 25 - MANIAK #4 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Trzy dni po tym jak przeniosłem się do hotelu furiat z siekierą, odziany w czarny płaszcz przeciwdeszczowy w biały dzień, dokładnie to równo o czternastej, napadł na pięćdziesięcioletniego mężczyznę. Atak miał miejsce na placu zabaw znajdującym się w pobliżu bloku, w którym mieszkał zamordowany. Ofiarą w tym przypadku był nauczyciel W-Fu jednej z moskiewskich szkół podstawowych, jak twierdzili świadkowie, tuż przed śmiercią spożywał w pobliżu placu alkohol przesiadując na ławce z kilkoma innymi mężczyznami. Mimo padającego z nieba ulewnego deszczu. Świadkowie tych wydarzeń, których w sumie było kilkunastu, wypowiadali się jakoby sprawca ni z tego ni z owego wyłonił się zza okolicznych bloków, podszedł do ławki, na której siedzieli mężczyźni, wskazał ostrzem siekiery swoją przyszłą ofiarę i oznajmił: Jestem. A ciebie za chwilę nie będzie."
Fri, 10 Dec 2021 - 40min - 24 - MANIAK #3 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Wowka obejrzał to do końca, musiał. A kiedy skończyliśmy przeglądać resztę nagrań podziękował kobiecie obsługującej monitoring za pomoc, poprosił ją, by zrobiła mu kopię tego nagrania, a także wszystkich innych, na których widać sprawcę, ona też całości tej akcji w wagonie nie widziała, w pewnym momencie podobnie jak ja odwróciła wzrok od zawieszonych na ścianie monitorów, nawet szybciej ode mnie, zerkała wtedy na podłogę, momentami przenosiła spojrzenie na swoje buty, na paznokcie. Ewidentnie szukała ucieczki od drastycznych obrazów, które rozgrywały się na zawieszonych na jednej ze ścian, połączonych ze sobą monitorach."
Sat, 04 Dec 2021 - 50min - 23 - MANIAK #2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Wowka zastał mnie w tej łazience, gdy z pomocą słuchawki prysznica próbowałem spłukać z wanny swoje wymiociny. Stanął za mną w progu, powiedział: Przepłucz gardło, a potem weź ręcznik i przetrzyj nim wszystko czego dotykałeś. Nie możesz tu zostawiać swoich odcisków palców. Lejąc wówczas wodę po ściankach wanny przykręciłem kurek, obróciłem w jego kierunku głowę, spytałem: A twoje odciski? – Moje zostaną przez techników wykluczone. – odparł, po czym zdjął z zawieszonego nad wanną kaloryfera ręcznik i rzucił mi go na głowę. Potem obrócił się i opuścił łazienkę. Kiedy był już w korytarzu dodał: Nie martw się, studenciku, każdemu może się zdarzyć. Z czasem się przyzwyczaisz. Człowiek to sprytna bestia, jest zdolny przywyknąć do wszystkiego."
Tue, 30 Nov 2021 - 46min - 22 - MANIAK #1 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Była w nim natomiast jedna rzecz, która od pierwszego momentu nie dawała mi spokoju. Miał tatuaż pod lewym okiem, wykonany prawdopodobnie zwykłym tuszem kreślarskim, przedstawiał on dwie krople, sprawiające wrażenie, że z oka płyną mu łzy. Przy czym jedna była większa, a druga mniejsza. Pomyślałem wtedy, że jak na milicjanta to dosyć dziwna forma wyrażania własnego ja, by tatuować sobie twarz. Tym bardziej, że zadziorny był ten tatuaż, rzekłbym bandycki. Ale pasował mu. Pasował do jego pociągłej, ostro rysującej się twarzy, której spora część skrywała się pod gęstą brodą. Zresztą, tatuaż to przecież nic wielkiego. Sam już wtedy miałem tatuaże, co prawda nie na twarzy, ale miałem."
Mon, 22 Nov 2021 - 55min - 21 - WAŃKA-WSTAŃKA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Otóż trzy tygodnie wcześniej Julia pożegnała się z życiem w efekcie zażycia sporej dawki dopalaczy. Zginęła śmiercią tragiczną, ponieważ jak wynikało ze słów współuczestników imprezy, w trakcie której je zażyła, w pewnym momencie zaczęła dziwnie się zachowywać, mówiła coś o tym, w sumie to krzyczała, że opętał ją demon i musi go z siebie wygnać. Fragmentem rozbitego lustra próbowała podciąć sobie żyły, ale czyn ten udaremnili jej znajomi. Potem podjęli się opieki nad nią, ostatecznie udało im się ją uspokoić i położyć do łóżka. I w pewnym momencie odnieśli wrażenie, że zasnęła. Przynajmniej tak potem twierdzili. Wówczas, pozostawiona bez opieki, prawdopodobnie ocknęła się, otworzyła okno w pokoju, w którym się znajdowała i ..."
Sat, 30 Oct 2021 - 47min - 20 - KORONNY #6: GARŚĆ ZASAD - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Potem jechaliśmy przez chwilę za tym autokarem, ale nie dlatego, że nie mogliśmy się z Rybką rozstać, tylko dlatego, że nie było innej drogi. Znaki wymuszały jazdę tylko jedną drogą. I w pewnym momencie autokar jakoś niespodziewanie długo blokował najbliższe skrzyżowanie. Siwy miał już go omijać, praktycznie już wjeżdżaliśmy na chodnik, ale tamten w końcu ruszył. I kiedy odjechał ujrzeliśmy Rybkę. Stał na ulicy objuczony swoimi tobołami. Podjechaliśmy do niego, Gruby uchylił okno. Rybka ze łzami w oczach rzekł: Ch... z nogami, pojadę kiedy indziej, chcę wziąć w tym udział. Nie muszę chyba mówić jak bardzo się na jego widok ucieszyłem."
Thu, 21 Oct 2021 - 51min - 19 - KORONNY #5: NIE ZECHCE CIĘ ZIEMIA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Twardymi stworzyła nas bieda, z której się wywodziliśmy, przemoc, której świadkami byliśmy od dzieciaka, charaktery wyrobiła nam chęć spełniania wrzynających nam się w mózg ambicji, dążenia do lepszego życia, do bycia poważanym, do czegoś co można ująć jednym słowem: do bycia szczęśliwym. I na tym cały widz polega - żeby ktoś mógł żyć szczęśliwie to nieszczęśliwy musi być ktoś. A z reguły nieszczęśliwi byli ci, którzy zaszli nam za skórę, albo ci którzy byli w posiadaniu czegoś, czego pożądaliśmy. Nie ma co ściemniać – kasa była i jest na pierwszym miejscu, robi się dla niej i dzięki niej różne głupoty."
Sun, 03 Oct 2021 - 1h 01min - 18 - KORONNY #4: LUDZIE Z MIASTA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałFri, 10 Sep 2021 - 57min
- 17 - KORONNY #3: PORZĄDKI - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałMon, 23 Aug 2021 - 58min
- 16 - KORONNY #2: KTO, JAK NIE MY - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Jeszcze w drodze powrotnej Gruby wyjął spod siedzenia butelkę szampana, przez chwilę nią potrząsał, potem ją otworzył i wszystkich nas oblał, zalewając przy tym wnętrze auta. Pędziliśmy przez miasto, piliśmy, trąbiliśmy, Gruby wychylił się przez otwartą szybę, usiadł na drzwiach, tłukąc butelką w dach swojego samochodu, krzyczał: To miasto będzie moje! Cały Wrocław będzie mój!"
Wed, 04 Aug 2021 - 1h 04min - 14 - KORONNY #1: AMBICJE - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Nie wiem skąd we mnie to uczucie, ale darzę ten piec ogromnym sentymentem. Uwielbiałem rozpalać w nim, wpatrywać się w muskane jęzorami ognia palenisko, czuć na sobie płynący z niego żar, siedzieć w jego blasku przy otwartych drzwiczkach, piec na nim podpłomyki nierzadko będące podstawowym moim posiłkiem w ciągu dnia. Stanowił on dla mnie duszę domu. I nawet do tej pory, mimo, że mieszkań i domów w swoim życiu posiadałem kilka, a ostatni był warty prawie pięć milionów, gdy wypowiadam słowo „dom” jawi mi się przed oczami wyłącznie tamten obdrapany piec i zatroskana twarz matki."
Fri, 09 Jul 2021 - 1h 03min - 13 - GNAT - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Wojciech przez chwilę z kimś rozmawiał, a potem wypuścił z ręki komórkę, chwycił się za pierś i osunął się na podłogę balkonu. Na szczęście szybko trafił do szpitala. Lekarze zdiagnozowali u niego stan przedzawałowy. Od dawna chorował na serce, a od momentu zniknięcia naszej córki jego stan tylko się pogorszył. Brał tabletki na krążenie. Ale w przeciwieństwie do mnie, nie brał żadnych proszków uspokajających, żył w ciągłym napięciu. Mówił, że niczym nie chce tłumić rozpaczy, że musi być świadomy tego co się dzieje. Że nie będzie się niczym ogłupiał, chce mieć trzeźwy umysł. Ja brałam proszki od momentu zniknięcia Doroty. Bez nich dawno bym sobie coś zrobiła. Albo przynajmniej postradała zmysły. Podobnie jak on."
Fri, 04 Jun 2021 - 24min - 12 - GOCHA cz. 2/2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Panie prokuratorze, to pan, zdaje się pytał mnie gdzie się podziały moje hamulce. Jakie hamulce? Co miałoby mnie przed tym powstrzymać? Wizja kolejnego wyroku? Co byłoby w stanie przed czymkolwiek powstrzymać kobietę, która ma przed sobą kolejne dwadzieścia lat odsiadki? Rozumie pan? Więc niech pan się już nie kompromituje podobnymi pytaniami."
Tue, 25 May 2021 - 1h 07min - 11 - GOCHA cz. 1/2 - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Wiedzę o losach sporej ilości zwyrodnialców zdobyłam podczas służby w Wydziale do spraw Zabójstw i Walki z Terrorem Kryminalnym Komendy Stołecznej Policji. Podobną wiedzę miałam okazję przyswoić sobie później w Szkole Wywiadu w Starych Kiejkutach, gdzie zmuszona byłam przestudiować sylwetki najgłośniejszych seryjnych maniaków; ich cechy charakteru, motywy oraz modus operandi ze szczególnym naciskiem na technikę uśmiercania ofiar. Co więcej, musiałam nawet zdać z tego egzamin."
Wed, 12 May 2021 - 1h 08min - 10 - ZWYROL - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Kiedy znalazła się tuż obok niego on obrócił się do niej plecami. Stał obrócony twarzą do kosza. Odniosłam wrażenie, że rozmawiali, ale nic już nie słyszałam. W pewnym momencie gwałtownie się obrócił, odrzucił piłkę i niespodziewanie ruszył w jej kierunku. Przyciągnął ją do siebie i przyłożył jej coś do twarzy. Po chwili ona stała się wiotka jak z gumy, spłynęła mu przez ręce i upadła na ziemię. Podniósł ją, przerzucił sobie przez ramię jak dywan i podszedł do stojącej obok białej półciężarówki."
Wed, 05 May 2021 - 24min - 9 - BOP - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Mnie osobiście dwa ruble kojarzą się przede wszystkim z powieścią „GRU” Wiktora Suworowa. GRU czyli najprościej rzecz ujmując instytucja wywiadu wojskowego, którą szeroko opisał w swoich książkach Suworow, charakteryzowała się tym, iż nie tyle trudno było przystąpić do tej organizacji, co jeszcze trudniej było się z niej wydostać. Osoby, które chciały zerwać więzi z GRU mogły odejść, jak to opisuje Suworow, jedynie przez komin, choć znane są przypadki agentów, którzy zdołali się wykupić. Ale główna zasada była taka, że jeśli już ktoś został przez organizację przyjęty to jej opuszczenie było wręcz niemożliwe. Dlatego w GRU zwykło się mawiać „Rubel za wejście, dwa za wyjście” – łatwiej wejść, trudniej wyjść, choć samo wejście też oczywiście do łatwych nie należało."
Sat, 24 Apr 2021 - 40min - 8 - FIGHTER - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"To ja powinienem być na jego miejscu, powinienem siedzieć tam za kratami. Bo to nie jego wina, że się bronił, tylko moja. Też nie jest jego winą, że potrafi skutecznie się obronić. To ja nauczyłem go tych ciosów rękoma, tych kopnięć. Setki razy krzyczałem do niego BROŃ SIĘ, gdy stał w ringu. I weszło mu w krew. Dla niego, panowie, to był odruch. Darujcie mu. To przecież była obrona konieczna, kontratyp, czy jak wy to tam nazywacie…"
Sun, 18 Apr 2021 - 21min - 7 - GOŃCZY - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Ślepy traf sprawił, że przyszedł do naszej komendy. Dyżurny, który tego dnia pełnił służbę stwierdził później, że na początku chciał go odesłać z kwitkiem, gdyż Dżamal był tak szalenie porobiony, iż z trudem sklecał zdania i dyżurny za nic w świecie nie mógł się od niego dowiedzieć w jakim celu przyszedł. Zrozumiał jego intencje dopiero, gdy tamten nieco odtajał na ławce w poczekalni, potem wyjął z kieszeni wszystko co miał przy sobie i wykładając to na blat dyżurki oznajmił, że może powiedzieć skąd to ma. Chłopak obrał godną pochwały taktykę. Mając świadomość, że nie zazna spokoju dopóty, dopóki jego prześladowcy będą pozostawać na wolności, zwyczajowo postanowił ich wsypać."
Wed, 14 Apr 2021 - 31min - 6 - POWSINOGA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"On drobniutki taki. Ja wtedy pierwszy raz z bliska go widziałem. Chucherko takie, nie facet. Powiedział mi wtedy, że na imię ma Tomek. A później niewiele już mówił. Coś tam od czasu do czasu pod nosem sobie pomruczał. Termos herbaty prawie cały sam wypił. Ale nie miałem mu za złe. Pił jakby pierwszy raz pił coś ciepłego. A pijąc mamrotał pod nosem: „Ale dobre, ale słodkie." Szkoda mi się, proszę pani, wtedy chłopaka zrobiło. Syna w nim swojego zmarłego zobaczyłem."
Tue, 13 Apr 2021 - 16min - 5 - ZROBIĘ CI OCZY - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Wolno brodząc w wysokiej trawie i sięgających mi do piersi pokrzywach przedostałem się na gruzowisko. Przerzucając walające się tam cegły i dźwigając do góry spróchniałe deski szukałem czegoś co mogło być dowodem tego, że znalazłem się we właściwym miejscu. Kiedy odnalazłem tabliczkę z numerem dwanaście nabrałem pewności, że właśnie tyle pozostało z domu, w którym spodziewałem się zastać nie tyle samego poszukiwanego, co chociażby kogoś, kto mógłby wskazać mi aktualne miejsce jego pobytu."
Thu, 08 Apr 2021 - 1h 36min - 4 - BIDA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
Cześć, tu Piotrek
Dziś wrzucam czwarty odcinek mojej audycji pt. Stenogramy zbrodni.
Jest to fragment wywiadu z byłym gończym wrocławskiego Wydziału Kryminalnego Sebastianem R., gdzie wspomina jedną z akcji, w której brał w przeszłości udział.
Tłem owych fikcyjnych wydarzeń była ponura rzeczywistość pierwszej połowy lat 90-tych.
Pzdr
Tue, 30 Mar 2021 - 26min - 3 - TAJEMNICA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Spędziłem wtedy wspólnie z ojcem dużo czasu leżąc przy drodze w wysokiej trawie i obserwując niebo. Okazało się przy tym, że on całkiem nieźle znał się na gwiazdach. Wypowiadał ich nazwy i nakreślał poszczególne ich konstelacje. Przez chwilę nawet przypuszczałem, że je zmyśla. Powiedział mi wtedy, że ludzie po śmierci zamieniają się w jakąś drobną część wszechświata, najczęściej właśnie w gwiazdy i być może mamy szczęście patrzeć akurat na mamę. Dodał też, że kiedyś do niej dołączy."
Wed, 24 Mar 2021 - 23min - 2 - TRYTYTKA - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminał
"Pieszy patrol prewencji namierzył rzeczone Volvo na jednym z parkingów w okolicy świdnickiego Rynku. W stacyjce widniał pozostawiony tam kluczyk. W bagażniku odnaleźliśmy przykutą łańcuchami do konstrukcji pojazdu dużą i ciężką metalową skrzynię, a w schowku pod siedzeniem kierowcy komplet damskich peruk i cztery kolejne paszporty. Każdy poświadczał inne obywatelstwo zamordowanej. Skrzynia posiadała metalowy pancerz i nosiła ślady mechanoskopijne wskazujące na nieudaną próbę otwarcia. Nam również nie udało się jej otworzyć. Aby ją wydobyć zmuszeni byliśmy wezwać Straż Pożarną. Po jej odcięciu technicy zabrali ją na oględziny do laboratorium, a sam pojazd trafił na policyjny parking. Nie podobała nam się ta skrzynia. Myśli o niej długo nie dawały mi spokoju."
Mon, 22 Mar 2021 - 28min - 1 - CZIKATIŁO - kryminał, podcast, słuchowisko, antykryminałMon, 22 Mar 2021 - 19min
Podcast simili a <nome>
- Gość Radia ZET Beata Lubecka
- Wojna według Wołoszańskiego Bogusław Wołoszański
- Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka Dariusz Rosiak
- Podcast Wojenne Historie Historia II wojny światowej
- MÓWI SIĘ Joanna Kołaczkowska i Szymon Majewski
- Piąte: Nie zabijaj Justyna Mazur
- Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ Kamila Biedrzycka
- WojewódzkiKędzierski Kuba Wojewódzki , Piotr Kędzierski
- Mellina Marcin MELLER
- Kryminatorium Marcin Myszka
- ZŁO - Zbrodnia Łowca Ofiara Marta Kiermasz
- Psychologia, którą warto znać Mirosław Brejwo
- Stan Wyjątkowy Onet
- Teatr Polskiego Radia: Najnowsze produkcje Polskie Radio S.A.
- Radio Naukowe Radio Naukowe - Karolina Głowacka
- Radio Wnet Radio Wnet
- Podcast Historyczny Rafał Sadowski
- Dorwać bestię RMF FM
- Misja specjalna RMF FM
- Poranna rozmowa w RMF FM RMF FM
- Sceny zbrodni RMF FM
- Kwadrans na angielski Szymon Marciniak
- TOK FM Select TOK FM
- Nauka To Lubię Tomasz Rożek